Dziś w szkole Art Studnia ustawiłem nową martwą naturę. Jest piękna i bardzo malarska!
Tak wiem, wydaje się trudna ale ma swoje plusy.
W malowaniu martwych natur, szczególnie kiedy ćwiczymy malowanie a nie rysunek, ważne jest to, żeby nauczyć się nie myśleć o przedmiotach a myśleć o plamach barwnych, zestawieniach kolorów, kontrastach, i zależności jakie miedzy nimi zachodzą. Ta pozornie trudna martwa jest więc zaproszeniem do zabawy, malowania swobodnego i śmiałego. W tym konkretnym przypadku nie trzeba namalować wszystkiego dokładnie tak jak jest a jedynie zainspirować się tym co widzimy. Wtedy zamiast odmalowanych przedmiotów powstaje prawdziwy obraz, tak rodzi się malarstwo!